Historia Ani
“Słuchaj swoich mistrzów. Zrób im przestrzeń, w której będą do Ciebie mówić”
W swoim własnym życiu parę razy dostałam ważną wiadomość od mojego ciała. Jedną z nich szczególnie dobrze pamiętam. Był rok 2016 kiedy po raz pierwszy poszłam na zajęcia do klubu. Różnie bywało z tą moją frekwencją, bywały krótsze i dłuższe przerwy, ale zawsze wiedziałam, że to jest moje miejsce.
Nigdy nie miałam w sobie determinacji, żeby pracować z ciałem samodzielnie w domu. Potrzebowałam wzmocnienia i profesjonalnych trenerek. To właśnie odnalazłam w tym przyjaznym miejscu. Ale to nie wszystko, dzisiaj znajduję tu radość, uśmiech na twarzach, dobre ćwiczenia, cierpliwość, miłą atmosferę i indywidualne podejście do każdej z nas. A jak wiemy nie jest to łatwe. Po treningu mam poczucie dobrze wykorzystanego czasu i mimo zmęczenia nie brakuje motywacji do wykonywanych obowiązków. Każdy kolejny trening to okazja do bycia razem z naszą społecznością klubową, a także budowanie potencjału na przyszłość. Pod okiem fachowców (naszych trenerek) dostaję energię i poczucie lepszej sprawności fizycznej.
Wiem też, że wygospodarowanie czasu na treningi nie zawsze było dla mnie łatwe. Potrzebna jest samodyscyplina, której nierzadko brakuje. Uczę się tego każdego dnia. Dziękuję trenerkom za DOBRO, którego doświadczam każdego dnia w naszym klubie.
Pozdrawiam, Ania”